poniedziałek, 29 grudnia 2014

05/14

Święta minęły bardzo szybko i chociaż w tym roku nie należały do najweselszych niestety, to było miło. Spotkania w rodzinnym gronie, choinka, kolędy no i oczywiście prezenty. U nas wszyscy dorośli panowie dostali takie same kupne prezenty, panie natomiast niezależnie od wieku dostały ode mnie ręcznie robione bransoletki. (pokaże tylko te nowe, bo i starsze poszły na prezenty)







Zestaw dla teściowej, naszyjnik i bransoletka


dla (przyszłej) bratowej mojego ślubnego


dla bratowej męża, 


dla mojej siostry


dla małej siostrzenicy


dla starszych siostrzenic



 większość bransoletek wykonana z koralików TOHO, poza tą ostatnią (ale nie pamiętam skąd miałam tamte koraliki)

pochwalę się jeszcze, że w szlachetnej paczce w tym roku udało nam się przygotować 16 wielkich paczek z żywnością, odzieżą, prezentami, ozdobami choinkowymi i nawet zostało na bony świąteczne... jeszcze raz serdecznie dziękuję wszystkim, którzy włączyli się w pomoc produktowo, finansowo i fizycznie :*




wtorek, 9 grudnia 2014

04/14

zapomniałam napisać o najważniejszym, a może ktoś zechce się dołączyć. 

Od kilku lat jestem Honorowym Dawcą Krwi, jestem zgłoszona również do Dawców Szpiku Kostnego oraz Dawców Organów. 
Od zeszłego roku biorę udział w Szlachetnej Paczce. Rok temu był "mój pierwszy raz" i strasznie mnie to cieszyło, więc  w tym roku powtarzamy akcję :), piszę w liczbie mnogiej bo paczkę robimy ze znajomymi i znajomymi, znajomych :) rodziną i wszystkimi którzy są chętni :D więc jeśli ktoś z Was jest chętny to serdecznie zapraszam do kontaktu a wtedy przekaże szczegóły.




poniedziałek, 8 grudnia 2014

03/14

czas leci nieubłaganie ... niestety i na szczęście... bo ten rok jest dla mnie bardzo kiepski, ciężki i smutny, ale jakoś trzeba to przetrwać.

dzisiaj tylko zdjęcia, mało pisania.

metryczka zrobiona na zamówienie kuzyna, dla jego szefowej a dokładniej dla małej wnusi, która przyszła na świat w sierpniu br



 i jeszcze z początku lata. Mój starszy synuś, miał gips na ręce, a żeby mu nie ciążyło za bardzo zrobiłam mu temblak ze starych jeansów i smyczki, który nawet był rozpinany i świetnie się sprawdził

 


02/2018

po kilku latach przerwy wyhaftowałam kwadracik do kołderki dla Łukaszka, w ramach akcji "Kołderki za jeden uśmiech" Przeczyt...